Wietrzenie pomieszczeń równie ważne dla naszego zdrowia, jak mycie rąk
Średnio wykonujemy ok. 26 tys. oddechów dziennie, zazwyczaj zupełnie nieświadomie. Taka prosta i nudna czynność, mogłoby się wydawać, a od niej zależy życie na Ziemi. Nabieramy więc raz po raz, rytmicznie powietrza w płuca… Jesteśmy w domu, więc co nam grozi? Wielu z nas nie zastanawia się zatem, jaki ma ono skład ani czy jest czyste i świeże. Warto jednak wiedzieć, że pomieszczenia zamknięte mają sztucznie wytworzony mikroklimat. Jak nadać mu lepszą jakość? To proste, wystarczy otworzyć okna! Tak zadbamy o nasze zdrowie. Jest to szczególnie ważne w dobie rosnącego zagrożenia epidemicznego.
Co daje nam wietrzenie pomieszczeń? Ta podstawowa czynność pozwala utrzymać optymalną temperaturę i wilgotność powietrza w naszych domach. A na dodatek, w sposób naturalny je oczyszcza, co, w połączeniu z pierwszą funkcją, ma ogromne znaczenie w walce z infekcjami i alergiami (na kurz i roztocza). Dzięki temu, jak twierdzą eksperci, ograniczamy też ryzyko zakażenia koronawirusem, choć oczywiście nie zaszkodzi jeszcze regularne dezynfekowanie wszelkich klamek i blatów.
Dlaczego?
Nowoczesna stolarka, instalowana w technice montażu warstwowego, jest bardzo szczelna, co sobie, jako jej użytkownicy, chwalimy, gdyż dzięki temu możemy zminimalizować koszty ponoszone na ogrzewanie budynku zimą. Trzeba jednak podkreślić, że w domach, w których wymieniono stare okna na te nowej generacji, ich właściciele muszą wyrobić sobie nawyk regularnego wietrzenia pomieszczeń. Po co? Aby w naszym M utrzymywała się odpowiednia wilgotność powietrza. Duże nagromadzenie pary wodnej we wnętrzach, która jest przecież produktem dnia codziennego, stanowi bowiem doskonałą pożywkę dla mikroorganizmów – w wilgotnym środowisku (sprzyja temu również niewydolna wentylacja) rozwijają się one z dużą dynamiką. Rodzi to konsekwencje zarówno dla naszego zdrowia, jak i stanu pomieszczeń, w których przebywamy – na ścianach zaczną pojawiać się wówczas wykwity pleśni i grzybów, a w przypadku drewnianych konstrukcji możemy spodziewać się ich powolnego gnicia.
Jak?
Ile razy dziennie powinniśmy wietrzyć pomieszczenia? Optymalnie – przynajmniej pięciokrotnie. Rano należy otworzyć szeroko okna na ok. 10 minut. W ciągu dnia, jeśli mamy taką możliwość, trzeba je uchylać na dłuższą chwilę, chociaż trzykrotnie. Ostatnie, gruntowne odświeżanie wnętrz naszego M wykonujemy zaś wieczorem, tuż przed snem – pozostawiamy stolarkę okienną uchyloną na ok. 15 minut. Ponadto warto przestrzegać jednej ważnej zasady, która dotyczy sezonu grzewczego: otóż przed każdym planowanym napowietrzaniem dobrą praktyką jest wyłączenie grzejników (zakręcamy zawory na co najmniej 10 minut wcześniej) – unikniemy dzięki temu niepotrzebnych strat ciepła. Zwykło się też mówić, że podczas chłodnych dni lepiej wietrzyć krótko a intensywnie – energia cieplna zakumulowana w ścianach, podłodze, stropie czy meblach szybko przywróci nam dawny komfort termiczny. Dodatkowo możemy korzystać z opcji mikrowentylacji.
Aby zapewnić maksymalną żywotność i funkcjonalność okien, trzeba pamiętać ponadto o ich cyklicznej konserwacji, a więc: dokładnie je myć, wykonywać przeglądy okuć, dbać o uszczelki. Wówczas będziemy je otwierać z lekkością, a we wnętrzach naszego domu zapanuje zdrowy mikroklimat.