Wietrzenie pomieszczeń równie ważne dla naszego zdrowia, jak mycie rąk

Share on facebook
Share on linkedin
Share on twitter
Share on email

 

 

Wietrzenie pomieszczeń równie ważne dla naszego zdrowia, jak mycie rąk

Średnio wykonujemy ok. 26 tys. oddechów dziennie, zazwyczaj zupełnie nieświadomie. Taka prosta i nudna czynność, mogłoby się wydawać, a od niej zależy życie na Ziemi. Nabieramy więc raz po raz, rytmicznie powietrza w płuca… Jesteśmy w domu, więc co nam grozi? Wielu z nas nie zastanawia się zatem, jaki ma ono skład ani czy jest czyste i świeże. Warto jednak wiedzieć, że pomieszczenia zamknięte mają sztucznie wytworzony mikroklimat. Jak nadać mu lepszą jakość? To proste, wystarczy otworzyć okna! Tak zadbamy o nasze zdrowie. Jest to szczególnie ważne w dobie rosnącego zagrożenia epidemicznego.

Co daje nam wietrzenie pomieszczeń? Ta podstawowa czynność pozwala utrzymać optymalną temperaturę i wilgotność powietrza w naszych domach. A na dodatek, w sposób naturalny je oczyszcza, co, w połączeniu z pierwszą funkcją, ma ogromne znaczenie w walce z infekcjami i alergiami (na kurz i roztocza). Dzięki temu, jak twierdzą eksperci, ograniczamy też ryzyko zakażenia koronawirusem, choć oczywiście nie zaszkodzi jeszcze regularne dezynfekowanie wszelkich klamek i blatów.

Dlaczego?

Nowoczesna stolarka, instalowana w technice montażu warstwowego, jest bardzo szczelna, co sobie, jako jej użytkownicy, chwalimy, gdyż dzięki temu możemy zminimalizować koszty ponoszone na ogrzewanie budynku zimą. Trzeba jednak podkreślić, że w domach, w których wymieniono stare okna na te nowej generacji, ich właściciele muszą wyrobić sobie nawyk regularnego wietrzenia pomieszczeń. Po co? Aby w naszym M utrzymywała się odpowiednia wilgotność powietrza. Duże nagromadzenie pary wodnej we wnętrzach, która jest przecież produktem dnia codziennego, stanowi bowiem doskonałą pożywkę dla mikroorganizmów – w wilgotnym środowisku (sprzyja temu również niewydolna wentylacja) rozwijają się one z dużą dynamiką. Rodzi to konsekwencje zarówno dla naszego zdrowia, jak i stanu pomieszczeń, w których przebywamy – na ścianach zaczną pojawiać się wówczas wykwity pleśni i grzybów, a w przypadku drewnianych konstrukcji możemy spodziewać się ich powolnego gnicia.

Jak?

Ile razy dziennie powinniśmy wietrzyć pomieszczenia? Optymalnie – przynajmniej pięciokrotnie. Rano należy otworzyć szeroko okna na ok. 10 minut. W ciągu dnia, jeśli mamy taką możliwość, trzeba je uchylać na dłuższą chwilę, chociaż trzykrotnie. Ostatnie, gruntowne odświeżanie wnętrz naszego M wykonujemy zaś wieczorem, tuż przed snem – pozostawiamy stolarkę okienną uchyloną na ok. 15 minut. Ponadto warto przestrzegać jednej ważnej zasady, która  dotyczy sezonu grzewczego: otóż przed każdym planowanym napowietrzaniem dobrą praktyką jest wyłączenie grzejników (zakręcamy zawory na co najmniej 10 minut wcześniej) – unikniemy dzięki temu niepotrzebnych strat ciepła. Zwykło się też mówić, że podczas chłodnych dni lepiej wietrzyć krótko a intensywnie – energia cieplna zakumulowana w ścianach, podłodze, stropie czy meblach szybko przywróci nam dawny komfort termiczny. Dodatkowo możemy korzystać z opcji mikrowentylacji.

Aby zapewnić maksymalną żywotność i funkcjonalność okien, trzeba pamiętać ponadto o ich cyklicznej konserwacji, a więc: dokładnie je myć, wykonywać przeglądy okuć, dbać o uszczelki. Wówczas będziemy je otwierać z lekkością, a we wnętrzach naszego domu zapanuje zdrowy mikroklimat.