Najtańsza energia to ta zaoszczędzona – w obliczu rosnących cen, a nawet niedoborów gazu czy węgla, to zdanie jeszcze dodatkowo zyskuje na znaczeniu. Działaniem, które pozwala na ograniczenie kosztów użytkowania budynku jest inwestycja w nową, energooszczędną stolarkę okienną. Spełni one dobrze swoją rolę tylko, jeśli zostanie odpowiednio zamontowana. Czy warto więc zastosować w swoim domu ciepły montaż okien?
Nie mamy wpływu, na to jak będą kształtować się dalej ceny nośników energii, które ostatnio szybują mocno w górę. To nie oznacza jednak, że jesteśmy bezsilni – możemy ocieplić dom i postawić na energooszczędne wyroby tak, żeby jak najmniej energii cieplnej z niego uciekało. Przenikanie powietrza przez nieszczelne okna i drzwi odpowiada za ponad 20% strat ciepła w budynku, co oznacza wyższe koszty ogrzewania i wentylacji – jest więc tutaj duży potencjał dla oszczędności. Jak je uzyskać? Po pierwsze – wybrać dobry produkt, a następnie – zadbać o jego dobry montaż.
Trójwarstwowa ochrona
Okno jako przegroda zewnętrza budynku powinno posiadać wysoką izolacyjność termiczną oraz szczelność na przepływ powietrza. Dlatego tak ważny jest wybór właściwych produktów do izolacji stolarki okiennej i jej uszczelnienia. To kluczowe, żeby spełnić wymagania w zakresie energooszczędności (zgodnie z warunkami technicznymi, współczynnik przenikania ciepła U dla okien pionowych nie może przekraczać wartości 0,9 W/(m2·K) oraz wyzwania środowiskowe – mniejsza emisja zanieczyszczeń to czyste, zdrowe powietrze. Wreszcie, dzięki temu, że okno zostanie prawidłowo zamontowane, zaizolowane i uszczelnione, możemy znacznie ograniczyć wydatki na ogrzewanie budynku zimą.
Na okno oddziałują różnorodne czynniki. Można je podzielić na zewnętrzne, takie jak np. deszcz, wiatr czy promieniowanie słoneczne, odśrodkowe – ruchy konstrukcji i codzienna eksploatacja produktu oraz wewnętrzne, m.in. temperatura pomieszczeń i wilgotność powietrza. Skuteczną ochronę przed tymi wszystkimi czynnikami, nieosiągalną w przypadku, gdy do uszczelnienia stosujemy samą tylko pianę montażową, zapewnia ciepły, 3-warstwowy montaż okien. Czym się on charakteryzuje? Tworzą go 3 warstwy (strefy) izolacji. Piana montażowa jako izolacja cieplna i akustyczna jest zabezpieczona dodatkowo taśmami lub płynnymi foliami, które stanowią izolację paroszczelną i paroprzepuszczalną. Strefa pierwsza (zewnętrzna), chroni połączenie okna z murem przed warunkami atmosferycznymi, strefa druga (izolacji), odpowiada za przenoszenie obciążeń, akustykę i stanowi barierę termiczną, zaś trzecia (wewnętrzna) oddziela klimat wnętrza od świata zewnętrznego.
Przykładem takiego rozwiązania jest system montażu WINS (Window Insulation Standard) na bazie folii płynnych, który może być stosowany zarówno w przypadku montowania okien w nowym budynku, jak i przy renowacji, czyli gdy wymieniamy starą stolarkę okienną. System WINS zwiększa szczelność okien o ponad 75% oraz w praktyce eliminuje zjawisko niekontrolowanej infiltracji powietrza przez złącza, czyli na styku stolarka-mur, tam, gdzie najczęściej dochodzi do strat cennego ciepła.
Dobrze montujesz – WINSujesz
Na montażu okien nie warto oszczędzać, gdyż ewentualne błędy i nieszczelności trudno będzie potem wyeliminować, a z reguły wiąże się to z dodatkowymi wydatkami. Jeśli jednak zastosujemy ciepły montaż, to zaoszczędzimy na kosztach eksploatacji domu przez cały czas „życia” stolarki okiennej, a więc nawet kilkadziesiąt lat. Co więcej, w przypadku rozwiązania takiego jak system WINS, poza oszczędnościami zyskujemy również szereg innych korzyści – złącze jest odporne na ekstremalne warunki pogodowe, w tym huragany o prędkości nawet do 160 km/h, a wibracje w szczelinach okiennych są skuteczne wytłumione. Możemy więc cieszyć się w domu ciszą i spokojem.
Szczelnie zamontowane i zaizolowane okno to także kontrolowany przepływ wilgoci oraz ochrona przed rozwojem pleśni i zagrzybieniem, a więc unikniemy powstawania na ścianach nieestetycznych i szkodliwych dla zdrowia wykwitów. Dzięki temu poprawia się też jakość powietrza wewnętrznego, którym na co dzień oddychamy.
Na nowe okna lub wymianę istniejącej stolarki wydajemy kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ważne więc, żeby ta inwestycja zwracała nam się dzięki mniejszym kosztom ogrzewania i chłodzenia budynku oraz poprawie komfortu domowników. Niezbędnym elementem sukcesu jest, oprócz parametrów samego okna, jego dobry montaż, najlepiej warstwowy, który dobrze odpowiada na wymagania prawne, związane z energooszczędnością i ekologią, a także pozwala nam spać spokojniej, nawet jeśli ceny nośników energii są wysokie.